To była naprawdę długa podróż – z Wrocławia wskoczyliśmy na autostradę A4, z której zjechaliśmy dopiero za Legnicą, w stronę Bolesławca. Stamtąd już tylko kilkanaście kilometrów leśnej drogi dzieliło nas od Kliczkowa – niewielkiej miejscowości z pięknym zamkiem.









